No i mamy kolejny spontan w naszej bursie. Wpadliśmy na ten pomysł zupełnie przypadkowo. Ktoś coś „ palnął” inny podłapał i poszła fama na piżamowe party. Czad był nieziemski, gdy większość z nas paradowała w piżamach po korytarzach ( nawet wychowawcy), a tylko nieliczne uparte jak osioł gagatki się wyłamały. Trudno nie to nie, prosić nikogo nie będziemy, przecież liczy się dobra zabawa – prawda? Ano właśnie, a ta była przednia szczególnie, że nasi wychowawcy p. Honorata i p. Rafał postarali się umilić nam ten wieczór w sposób szczególny przygotowując popcorn oraz wybierając ciekawy film, przy którym „boki można było ze śmiechu zrywać”. Tak to można spędzać wolny czas. Widzicie jakie to proste ? Jest piżama, popcorn, dobry film i jest zabawa… Uaahahaha